wtorek, 28 czerwca 2011

#103

Dotarła!!! Dotarła do mnie piękna paczuszka z wymianki u Sabinki. Moja przybyła prosto z... mojego ukochanego Wrocławia :-)

Najlepsze w tym wszystkim było to, że kiedy listonosz dostarczał przesyłkę mojej mamie w Gliwicach, ja byłam właśnie we... Wrocławiu :-) Chcę bardzo, bardzo podziękować Sabince za zorganizowanie wymiany. Ale przede wszystkim chcę gorąco podziękować Aspartate od której paczuszka do mnie dotarła. A w niej znalazłam: dwie książki Erica Spandler „Morderca bierze wszystko” oraz Beaty Pawlikowskiej „Blondynka w Brazylii”. Muszę przyznać, że z tą drugą pozycją to trafiła idealnie, bo od jakiegoś czasu mam w planach zakup albo przeczytanie książki Beaty Pawlikowskiej. Oprócz tego w paczce była piękna zakładka oraz umilacze czasu podczas czytania a także... piękna pocztówka z nocnym widokiem na Wrocław a konkretniej Ratusz oraz Ostrów Tumski. Cudo :-)

Poniżej kilka zdjęć z mojego krótkiego pobytu we Wrocławiu. Więcej zdjęć znajdziecie tutaj.

Kika podczas podróży rowerowej, a poza tym mój czworonożny budzik:


Uniwersytet Wrocławski:

Restauracja Spiż na Rynku:

Ratusz i pręgież:


Krasnal których pełno jest we Wrocławiu:
Takie niebo zbierało się w piątek i... lunęło, ale później
Krasnale których w mieście jest pełno:

37 komentarzy:

  1. Och, piękne zdjęcia z Wrocławia :) książki też niczego sobie, a Erikę Spindler czytałam i jest to całkiem wciągający kryminał. Fajna sprawa z tą wymianką. Jakoś sama jeszcze z niej nie skorzystałam :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. dziękuję za uznanie :) z Ericą Spindler nie miałam jeszcze kontaktu, ale zmieni się to niebawem :) polecam wymianki :) fajna sprawa :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Wrocław to jedno z najpiękniejszych Polskich miast. a krasnoludki zawsze mnie rozczulają ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję paczuszki i wyprawy:)). Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna paczuszka, a i wyprawa udana była ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Też chciałabym kiedyś odwiedzić Wrocław. Świetna paczka, ja jeszcze na swoją czekam;p

    OdpowiedzUsuń
  7. @Varia - są urocze i pełno ich w mieście :)
    @kasandra i @ Bujaczek - dzięki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. @Magia - pewnie niebawem dotrze :) musisz koniecznie tam pojechać :) piękne miasto

    OdpowiedzUsuń
  9. Wrocław to zaraz po Krakowie moje ulubione miasto:)

    A i wymiankowa paczka niczego sobie - Sabinka za organizację warta jest wszystkich pieniędzy:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Anuś masz absolutną rację :)

    OdpowiedzUsuń
  11. No tak, zaraz m,nie tu sobie posprzedawają :):):):)No ładne rzeczy :)
    Ale miło mi ogromnie, że mnie doceniacie, jakoś tak miło na serduchu :):):)Dzięki :)

    Martuś zdjęcia cudne! Jak zwykle :)
    Co do Spindler dostałam właśnie książkę i zastanawiałam się jak pisze:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Sabinko Kochana, wiemy, że każda wymianka u Ciebie jest pico bello :)

    cieszę się, że zdjęcia się podobają :)

    a Spindler pewnie dobrze pisze :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Do Wrocławia bardzo chcę się kiedyś wybrać - to jedno z moich marzeń. Paczuszka posiada fantastyczną zawartość:)
    Mam pytanie dotyczące pieska, powiedz mi czy on Ci kiedyś siedzi sam w domu? Pytam gdyż zastanawiam się nad kupnem Yorka, tylko nie wiem czy mógłby zostawać sam (bo wiem, że są różne opinie).
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. co do pieska to z tego co wiem bywają takie chwile kiedy pies musi zostać sam, więc wtedy zostaje, Kika wtedy wskakuje na kanapę przy oknie i cierpiwie czeka na właścicieli :) jednak takie sytuacje zdarzają się bardzo żadko gdyż pies jest zabierany wszędzie nawet do sklepu w którym pracuje wujostwo :)

    polecam Wrocław, jeśli masz możliwość to wybierz się tam koniecznie :) jak będziesz potrzebować informacji co warto zobaczyć to napisz do mnie e-mail pomogę :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękne zdjęcia :)
    Nigdy nie byłam we Wrocławiu, a to takie piękne miasto widzę. Gratuluję niespodziankowej paczuszki :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  16. dziękuję za uznanie :) jeśli będziesz miała możliwość to koniecznie odwiedź to miasto :)

    OdpowiedzUsuń
  17. To ja robię wszystko, żeby zapomnieć o tym, że zaraz mam dostać wyniki matury a Ty wstawiasz zdjęcie Uniwersytetu, którego chciałabym być studentką, tak? To nie w porządku! :DD

    OdpowiedzUsuń
  18. a to przepraszam nie wiedziałam :( a co już nie chcesz być studentką Uniwersytetu Wrocławskiego?

    daj znać jak poszło z wynikami :D:D:D

    OdpowiedzUsuń
  19. Ale słodki psiak, potulałabym :) Z tym że UWr tak wygląda to bym nie przesadzała bo to tylko dla picu, większość wydziałów to stare kamienice ale i to ma swój urok. Ale rzeczywiście miasto z roku na rok pięknieje :)

    OdpowiedzUsuń
  20. ucałuj budzika w nos od dziennikowej ciotki. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Ta, w piątek lunęło prosto na mnie ;]

    A moja siostra też ma taki budzik ;]

    OdpowiedzUsuń
  22. @Jussi - urocza prawda? pieszczoszka z niej :) Uniwerek ma swój urok, a Aula Leopoldiny jest piękna :)
    @Kasia - ucałuję :)
    @Viconia - ja uciekałam z ogródka do domu po grillu :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo dziękuję za wspaniałą wymiankową przesyłkę! Na swoim blogu już zamieściłam zdjęcie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  24. cieszę się, że dotarła :) już biegnę do Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Śliczne zdjęcia :) Pobyt musiał być udany :) Mam nadzieję, że następnym razem dane nam będzie wyskoczyć na kawkę ... albo lepiej, na piwo w Spiżu ;D

    OdpowiedzUsuń
  26. mam nadzieję, że się uda :) może byc i kawka i piwko :)

    OdpowiedzUsuń
  27. A ja akurat wysiadłam z pociągu w tę ulewę

    OdpowiedzUsuń
  28. oczywiście parasola nie miałaś?

    OdpowiedzUsuń
  29. Ha! Miałam! Już tyle razy zmokłam, że sobie z domu przywiozłam ;D

    OdpowiedzUsuń
  30. hehe :) przezorny zawsze ubezpieczony :) pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Cieszę się niesamowicie, że jesteś zadowolona :)
    E. Spindler bardzo polecam ze względu na ciekawe sprawy, ale także kreację bohaterów, prowadzących je. Jedna z moich ulubionych autorek tego typu książek.

    OdpowiedzUsuń
  32. Krasnale - bomba!
    Zresztą wszystkie zdjęcia boskie. We Wrocławiu byłam dwa razy, miło wspominam to miasto.
    Po ostatnich zdjęciach miewam, że zanosiło się na burzę? Mam nadzieję, że Cie ominęła :)
    I paczuszka z książką i słodkościami też smakowicie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  33. @Aspartate - dziękuję jeszcze raz :)
    @Kinga - lunęło po 3h jak byliśmy w ogrodzie, uciekaliśmy z jedzeniem z powrotem do domu, najbardziej tę burzę przeżyła Kika (czyli pies) bo trzęsła się długo ze strachu

    OdpowiedzUsuń
  34. o, to jednak Was burza nie ominęła.
    Ale podejrzewam, że mimo wszystko wyjazd zaliczasz do udanych :)

    OdpowiedzUsuń
  35. oczywiście, że do udanych :) tam nie może być inaczej

    OdpowiedzUsuń
  36. Wrocław jest piękny, ale piesek jest naprawdę przeprzeprzepiękny. Aha, no i oczywiście genialna paczka. Pozazdrościć :)

    OdpowiedzUsuń
  37. widzę, że Sunia robi furorę :)

    OdpowiedzUsuń