Najlepsze w tym wszystkim było to, że kiedy listonosz dostarczał przesyłkę mojej mamie w Gliwicach, ja byłam właśnie we... Wrocławiu :-) Chcę bardzo, bardzo podziękować Sabince za zorganizowanie wymiany. Ale przede wszystkim chcę gorąco podziękować Aspartate od której paczuszka do mnie dotarła. A w niej znalazłam: dwie książki Erica Spandler „Morderca bierze wszystko” oraz Beaty Pawlikowskiej „Blondynka w Brazylii”. Muszę przyznać, że z tą drugą pozycją to trafiła idealnie, bo od jakiegoś czasu mam w planach zakup albo przeczytanie książki Beaty Pawlikowskiej. Oprócz tego w paczce była piękna zakładka oraz umilacze czasu podczas czytania a także... piękna pocztówka z nocnym widokiem na Wrocław a konkretniej Ratusz oraz Ostrów Tumski. Cudo :-)
Poniżej kilka zdjęć z mojego krótkiego pobytu we Wrocławiu. Więcej zdjęć znajdziecie tutaj.
Kika podczas podróży rowerowej, a poza tym mój czworonożny budzik:
Uniwersytet Wrocławski:
Restauracja Spiż na Rynku:
Ratusz i pręgież:
Krasnal których pełno jest we Wrocławiu:
Takie niebo zbierało się w piątek i... lunęło, ale później
Krasnale których w mieście jest pełno:
Och, piękne zdjęcia z Wrocławia :) książki też niczego sobie, a Erikę Spindler czytałam i jest to całkiem wciągający kryminał. Fajna sprawa z tą wymianką. Jakoś sama jeszcze z niej nie skorzystałam :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdziękuję za uznanie :) z Ericą Spindler nie miałam jeszcze kontaktu, ale zmieni się to niebawem :) polecam wymianki :) fajna sprawa :D
OdpowiedzUsuńWrocław to jedno z najpiękniejszych Polskich miast. a krasnoludki zawsze mnie rozczulają ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję paczuszki i wyprawy:)). Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńPiękna paczuszka, a i wyprawa udana była ;)
OdpowiedzUsuńTeż chciałabym kiedyś odwiedzić Wrocław. Świetna paczka, ja jeszcze na swoją czekam;p
OdpowiedzUsuń@Varia - są urocze i pełno ich w mieście :)
OdpowiedzUsuń@kasandra i @ Bujaczek - dzięki :)
@Magia - pewnie niebawem dotrze :) musisz koniecznie tam pojechać :) piękne miasto
OdpowiedzUsuńWrocław to zaraz po Krakowie moje ulubione miasto:)
OdpowiedzUsuńA i wymiankowa paczka niczego sobie - Sabinka za organizację warta jest wszystkich pieniędzy:)
Anuś masz absolutną rację :)
OdpowiedzUsuńNo tak, zaraz m,nie tu sobie posprzedawają :):):):)No ładne rzeczy :)
OdpowiedzUsuńAle miło mi ogromnie, że mnie doceniacie, jakoś tak miło na serduchu :):):)Dzięki :)
Martuś zdjęcia cudne! Jak zwykle :)
Co do Spindler dostałam właśnie książkę i zastanawiałam się jak pisze:)
Sabinko Kochana, wiemy, że każda wymianka u Ciebie jest pico bello :)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że zdjęcia się podobają :)
a Spindler pewnie dobrze pisze :)
Do Wrocławia bardzo chcę się kiedyś wybrać - to jedno z moich marzeń. Paczuszka posiada fantastyczną zawartość:)
OdpowiedzUsuńMam pytanie dotyczące pieska, powiedz mi czy on Ci kiedyś siedzi sam w domu? Pytam gdyż zastanawiam się nad kupnem Yorka, tylko nie wiem czy mógłby zostawać sam (bo wiem, że są różne opinie).
Pozdrawiam.
co do pieska to z tego co wiem bywają takie chwile kiedy pies musi zostać sam, więc wtedy zostaje, Kika wtedy wskakuje na kanapę przy oknie i cierpiwie czeka na właścicieli :) jednak takie sytuacje zdarzają się bardzo żadko gdyż pies jest zabierany wszędzie nawet do sklepu w którym pracuje wujostwo :)
OdpowiedzUsuńpolecam Wrocław, jeśli masz możliwość to wybierz się tam koniecznie :) jak będziesz potrzebować informacji co warto zobaczyć to napisz do mnie e-mail pomogę :)
Piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam we Wrocławiu, a to takie piękne miasto widzę. Gratuluję niespodziankowej paczuszki :)
Pozdrawiam!
dziękuję za uznanie :) jeśli będziesz miała możliwość to koniecznie odwiedź to miasto :)
OdpowiedzUsuńTo ja robię wszystko, żeby zapomnieć o tym, że zaraz mam dostać wyniki matury a Ty wstawiasz zdjęcie Uniwersytetu, którego chciałabym być studentką, tak? To nie w porządku! :DD
OdpowiedzUsuńa to przepraszam nie wiedziałam :( a co już nie chcesz być studentką Uniwersytetu Wrocławskiego?
OdpowiedzUsuńdaj znać jak poszło z wynikami :D:D:D
Ale słodki psiak, potulałabym :) Z tym że UWr tak wygląda to bym nie przesadzała bo to tylko dla picu, większość wydziałów to stare kamienice ale i to ma swój urok. Ale rzeczywiście miasto z roku na rok pięknieje :)
OdpowiedzUsuńucałuj budzika w nos od dziennikowej ciotki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTa, w piątek lunęło prosto na mnie ;]
OdpowiedzUsuńA moja siostra też ma taki budzik ;]
@Jussi - urocza prawda? pieszczoszka z niej :) Uniwerek ma swój urok, a Aula Leopoldiny jest piękna :)
OdpowiedzUsuń@Kasia - ucałuję :)
@Viconia - ja uciekałam z ogródka do domu po grillu :)
Bardzo dziękuję za wspaniałą wymiankową przesyłkę! Na swoim blogu już zamieściłam zdjęcie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńcieszę się, że dotarła :) już biegnę do Ciebie :)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia :) Pobyt musiał być udany :) Mam nadzieję, że następnym razem dane nam będzie wyskoczyć na kawkę ... albo lepiej, na piwo w Spiżu ;D
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że się uda :) może byc i kawka i piwko :)
OdpowiedzUsuńA ja akurat wysiadłam z pociągu w tę ulewę
OdpowiedzUsuńoczywiście parasola nie miałaś?
OdpowiedzUsuńHa! Miałam! Już tyle razy zmokłam, że sobie z domu przywiozłam ;D
OdpowiedzUsuńhehe :) przezorny zawsze ubezpieczony :) pięknie :)
OdpowiedzUsuńCieszę się niesamowicie, że jesteś zadowolona :)
OdpowiedzUsuńE. Spindler bardzo polecam ze względu na ciekawe sprawy, ale także kreację bohaterów, prowadzących je. Jedna z moich ulubionych autorek tego typu książek.
Krasnale - bomba!
OdpowiedzUsuńZresztą wszystkie zdjęcia boskie. We Wrocławiu byłam dwa razy, miło wspominam to miasto.
Po ostatnich zdjęciach miewam, że zanosiło się na burzę? Mam nadzieję, że Cie ominęła :)
I paczuszka z książką i słodkościami też smakowicie wygląda :)
@Aspartate - dziękuję jeszcze raz :)
OdpowiedzUsuń@Kinga - lunęło po 3h jak byliśmy w ogrodzie, uciekaliśmy z jedzeniem z powrotem do domu, najbardziej tę burzę przeżyła Kika (czyli pies) bo trzęsła się długo ze strachu
o, to jednak Was burza nie ominęła.
OdpowiedzUsuńAle podejrzewam, że mimo wszystko wyjazd zaliczasz do udanych :)
oczywiście, że do udanych :) tam nie może być inaczej
OdpowiedzUsuńWrocław jest piękny, ale piesek jest naprawdę przeprzeprzepiękny. Aha, no i oczywiście genialna paczka. Pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńwidzę, że Sunia robi furorę :)
OdpowiedzUsuń