sobota, 20 sierpnia 2011

#121

Wydaje mi się, że w dzisiejszych czasach nie ma osoby która by nie znała twórczości Nory Roberts. Bywa, że niektórzy nie przyznają się do tego, że czytują jej powieści. Bo to przecież "obciach" czytać romanse. Cóż, ja się z tym absolutnie nie zgadzam i głośno powiem: TAK, CZYTAM ROMANSE I JESTEM Z TEGO DUMNA. Powiem więcej, nie mam zamiaru przestać ich czytać. A poza tym każdy czyta to co lubi, nikt nikomu nic nie narzuca.

No dobra, bo całkowicie odbiegłam od tego o czym chciałam mówić, znaczy się pisać. Dzięki uprzejmości Pani Moniki z Wydawnictwa Mira Harlequin mogłam przeczytać kolejną powieść mojej ulubionej autorki.

"Karuzela uczuć" (identyczny tytuł nosi powieść Jodi Picoult, z którą zawsze jest mi nie po drodze) to książka "2 w 1" - składa się z dwóch odrębnych opowiadań: "Gra o miłość" oraz "Spadek".

"Gra o miłość" - czy można zmiękczyć i wzbudzić pozytywne uczucia w zranionym i upokorzonym mężczyźnie? Tak, można. Booth DeWitt ma za sobą nieydane małżeństwo z cyniczną gwiazdą filmową. Nauczka jaką dostał po tym małżeństwie sprawiła, że przestał interesować się kobeitami. Do czasu gdy na jego drodze staje Ariel Kirkwood. Otóż Ariel wygrywa casting do roli w telewizyjnym filmie którego autorem scenariusza jest właśnie Booth. Rola którą ma zagrać Ariel jest łudząco podobna do postaci jego byłej żony. Czy tych dwoje będzie w stanie zbudować związek?

"Spadek" - czy dziewczyna która na co dzień jest treserką lwów, poza areną również jest odważna? Cyrk jest dla Jovilette całym życiem. Kiedy okazuje się, że nowym właścicielem zostaje prawnik Keane, Jo zaczyna się bać czy przypadkiem Keane nie odsprzeda cyrku komuś innemu. Kiedy Keane spotyka Jo jest pod jej nieodpartym urokiem. Dziewczyna trzyma go jednak na dystans mimo iż w głębi jest nim oczarowana. Czy dwa przeciwległe bieguny będą się przyciągać? Czy chłodny, pragmatyczny i rzeczowy prawnik będzie potrafił okiełznać nieprzewidywalną treserkę lwów?

Jak sam tytuł książki wskazuje jest to karuzela uczuć. Pełno w niej skrajnych emocji. Tak naprawdę to czasem ciężko było mi nadążyć za uczuciami bohaterów. Czułam się jakbym jeździła na rollercoasterze. Wpierw było spokojnie, a potem nieoczekiwanie spadałam w dół. Ale czyż miłość, pragnienie i namiętność to nie jest właśnie taki rollercoaster?

Nora jak zwykle mnie nie zawiodła. Wciągnęła od samego początku w życie swoich bohaterów. Książkę polecam wszystkim, nie tylko miłośnikom romansów.


11 komentarzy:

  1. Nora Roberts u mnie dziś też króluje na blogu:D. Muszę zabrać się za jej kolejne książki:)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jestem tą która nie zna książek tej autorki,kojarzyły mi się zawsze,a może powinnam napisać kojarzyła mi się do dziś.Z tanimi romansidłami. Dwie opinie o książkach które dziś przeczytałam zaczynają mnie intrygować i może w końcu i ja się skuszę :).

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie też Nora Roberts kiepsko się kojarzyła, nie czytałam nic tej autorki, ale z chęcią dam jej szanse :)
    Pozdrawiam serdecznie !!

    OdpowiedzUsuń
  4. @Kasandra - zaraz pójdę sprawdzić
    @AgnieszkaWawka - musisz się skusić :)
    @Kasieńka - wiesz kiedyś też tak miałam, ale kiedyś dałam szansę i nie żałuję absolutnie bo warto :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Okładka jest.. niesamowita. :) Z chęcią przeczytam jak będę miała taką okazję. Pozdrawiam serdecznie. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przejrzałam tylko powierzchownie recenzje, gdyż właśnie skończyłam czytać te książkę i nie chce się kierować twoimi odczuciami. Potem porównam, czy mamy podobne wrażenia po przeczytaniu.

    OdpowiedzUsuń
  7. @Cassiel - polecam :)
    @cyrysia - czekam w takim razie na Twoją opinię :)

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja się za nią niedługo zabieram ;) Też lubię romanse i twórczość Roberts ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. @Bujaczek - :) czekam na Twoją opinię :)

    OdpowiedzUsuń