piątek, 22 lipca 2011

#113

Czasem warto zamienić literaturę poważną typu sensacja, horrory czy też fantasy na coś lekkiego, łatwego i przyjemnego. Na coś co sprawi, że świat który nas otacza przestanie być szary i będziemy wierzyć, że mamy możliwość spełnienia swoich marzeń.

Barbara Delinsky podobnie jak Nora Roberts jest autorką romansów. Dziewiętnaście jej powieści znalazło się na liście bestsellerów New York Times'a. Właśnie udało mi się przeczytać, dzięki uprzejmości Wydawnictwa Mira, najnowszą powieść Autorki „Marzenia dla każdego”. Przeglądając tytuły książek, które wydała Pani Delinsky, wiem, że nie jest to nasze pierwsze spotkanie. Wcześniej udało mi się przeczytać powieść „Ogród marzeń”. Z tego co pamiętam – a czytałam tę powieść dość dawno – książka mi się bardzo podobała.

„Marzenia dla każdego” rozpoczyna się od dość niefortunnego spotkania na placu budowy głównych bohaterów Christine Gilette, która jest architektem wnętrz oraz Gideona Lowe, który jest szefem budowy i członkiem zarządu Crosslyn Rise. Mężczyźni – robotnicy – rozproszeni przez Chris która pojawia się pewnego dnia na placu budowy, chwilowo zapominają o pracy, przez co omal nie dochodzi do wypadku. Gideon całą złość wyładowuje na Christinie. Wściekłość niestety wzrasta w momencie, kiedy okazuje się, że to właśnie Chris zajmie się wykańczaniem domów. Czy taki początek nowej znajomości może sprawić, że dwójka ludzi się pokocha? Czy Chris będzie wstanie znów zaufać mężczyźnie? A co się stanie kiedy Gideon dowie się, że Chris ma nastoletnią córkę?

Książka "Marzenia dla każdego" to powieść która uświadamia nam, że nasze życie jest pełne pragnień i namiętności. W szczególności jeśli te uczucia są zakopane głęboko w nas. Pokazuje także, że kobieta samotnie wychowująca dziecko na pierwszym miejscu zawsze będzie stawiać dobro dziecka. O swoich pragnieniach będzie myśleć na końcu albo prawie wcale.

Barbara Delinsky potrafi, dokładnie tak samo jak Nora Roberts, wciągnąć czytelnika w swój świat, a konkretniej w świat swoich bohaterów. Pokazuje nie tylko to, że życie jest piękne, ale także, że warto walczyć o to co się kocha i w co się wierzy. Ktoś mi kiedyś powiedział, że powinniśmy marzyć o rzeczach wielkich, wtedy pozwoli nam to spełnić te najmniejsze. Powinniśmy walczyć o swoje marzenia. Bo może pewnego dnia, uda nam się spełnić wszystkie, co do jednego. Tego sobie i wszystkim życzę. A książkę polecam na nie tylko deszczowe popołudnie.

Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję Pani Monice z Wydawnictwa Harlequin Mira.

16 komentarzy:

  1. Nie lubię takiej typowej babskiej lektury, ale po takiej recenzji może jednak tak dla odskoczni spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. polecam, czasem odskocznia potrzebna

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię Delinsky, ale z czystym sumieniem polecam też Dianę Palmer :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Palmer jeszcze nie czytałam

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam całkiem niedawno i miło ją wspominam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Książkę mam w planach. Jak na razie wszystkie opinie na jej temat były pozytywne, więc koniecznie muszę przeczytać:)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  7. @Bujaczek - bo to fajna książka
    @Kasandra - polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeszcze nie czytałam nic tej autorki, ale recenzja mnie bardzo zachęciła. Jak wpadnie mi w ręce przeczytam :)
    Pozdrawiam serdecznie!!

    OdpowiedzUsuń
  9. koniecznie, ja pewnie niebawem poszukam innych pozycji tej autorki :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Ojj, bardzo chętnie bym po tę książkę sięgnęła dla relaksu:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nora Roberts do dziś nie może mnie do siebie przekonać i obawiam się, że z panią Delinsky będzie podobnie...

    OdpowiedzUsuń
  12. Przeczytaj koniecznie "Pomiędzy nami" opinie znajdziesz u mnie na blogu :)
    Miło ją wspominam, szkoda, że one takie króciutkie są :)

    OdpowiedzUsuń
  13. @Domi - :)
    @Varia - no nie wszyscy muszą lubić taką lliteraturę
    @Sabinka - zapamiętam

    OdpowiedzUsuń
  14. Słyszałam, że książka jest fajna. Coś na rozchmurzenie, chciałoby się rzec, patrząc w niebo. Archer, nieśmiało dodam, że nominowałam Cię do zabawy One Lovely Blog Award. Być może się spóźniłam, a być może przyjmiesz moje zaproszenie. Szczegóły u mnie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Być może sięgnę:)
    Mam zaszczyt poinformować Cię, że zostałaś przeze mnie nominowana do One Lovely Blog Award:)
    http://czytajmyksiazki.blogspot.com/2011/07/one-lovely-blog-award.html

    OdpowiedzUsuń
  16. czytałam i naprawdę podobała mi się ogromnie ta książka,

    OdpowiedzUsuń