niedziela, 15 stycznia 2012

#163


Tak wiem, oszalałam. W sumie to nic nowego. Inga co chwila mi wypomina, że jestem wariatką, a Asia w pracy powtarza, że nie jesteśmy normalne. Nie, nie jesteśmy. A poza tym najpierw trzeba ustalić granice normy a potem decydować kto te granice przekracza i w jaki sposób. Ale przyznaję, że jestem książkoholiczką. Jestem z tego dumna i nie mam zamiaru z tego rezygnować. Ponieważ jak już większość z Was wie, pracuję w księgarni. A jest to idealne miejsce dla mola książkowego. No dobra, macie rację nie do końca. Nie krzywcie się. Bo skąd znaleźć kasę na te wszystkie książki które chciałoby się mieć, które chce się przeczytać. No i tu pojawia się kolejny problem: kasa i czas. Jak masz pierwsze nie zawsze jest drugie i na odwrót. Ponieważ ostatnio w Firmie masa wyprzedaży, masa promocji (nawet do -70%) Archer vel Kropek postanowił zaopatrzyć się w kolejne pozycje. I co? I zbankrutował? Nie skądże znowu. Za powyższe tytuły zapłaciłam 58 zł. I tak jak leci od góry:
1, 2 "Ślicznotka" i "Zazdrośnik" Andrzej Klawitter - bo obiecałam Autorowi, że zapoznam się z Jego innymi pozycjami (na koncie mam już "Pechowy fart" a na półce czeka "Sumienie zła")
3. "Aneczka" Hanka Lemańska - podobał mi się "Chichot losu" więc postanowiłam zapoznać się z inną książką
4. "Siostrzyczka" Dariusz Rekosz - hm... nie wiem, nie mam pojęcia dlaczego ta książka się tu znalazła
5, 6 i 7 "Czas w dom zaklęty", "Kwiat diabelskiej góry", "Oplątani Mazurami" Katarzyna Enerlich - na wielu blogach czytałam dobre recenzje książek Pani Kasi więc postanowiłam też się z nimi zapoznać
8 i 9 - "Tak dobrze, że aż źle" i "Kod emocji" Jolanta Kwiatkowska - jest dokładnie tak samo jak w przypadku książek Pani Katarzyny Enerlich.

Tak więc moja biblioteczka pęka w szwach. Książki przemycam w torbie, żeby moja mama nie widziała. Bo jak coś nowego widzi to słyszę to co zwykle: znowu książki?! Mało ich masz? Ech... "normalny" człowiek nie potrafi nas zrozumieć. Pozdrawiam książkoholików i idę kończyć mój romans z Z.M. Oczywiście jeśli mi się uda. A najlepsze w tym wszystkim jest to, że im bliżej mi do końca tym bardziej trudno mi się rozstać z Teo :) Hawk!

33 komentarze:

  1. nie przejmuj się mamą :) Kupuj więcej. Książki to najlepsza lokata... zaintrygowałaś mnie tą wydaną kwotą... zazdrość mi się włączyła...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no większa część pozycji na zdjęciu kosztuje 5 zł, ogólnie w księgarni mamy masę fajnej literatury do 10 zł więc zapraszam :) a poza tym wypłata była :P i weź nie przesadzaj z tą zazdrością :P

      Usuń
  2. niedługo kupisz drugi dom na książki ;) ciekawe książki pewnie będę, miłego czytania = życia podwójnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. raczej mieszkanie :P a tak serio to zawsze mi się marzył dom a w nim pokój biblioteczny z wygodnym fotelem, kanapą i biurkiem :)

      Usuń
  3. Na autora tych pierwszych uważaj ;)
    Ja potem nie miałam już spokoju i nawet próbował mnie wmieszać w szybsze wydanie kolejnej książki. Tudzież miałam się o nią dopominać u wydawnictwa, tak żeby ono nie wiedziało, że to on mnie wysyła. Zanim dojechałam na TK to już miała kilka wiadomości, że co? nie jesteś jeszcze w Krakowie? Potem po powrocie dalej wypytywał... Do wydawnictwa z wiadomych przyczyn nie podeszłam, niech sobie sam załatwia swoje sprawy. Może błąd zrobiłam, że przytaknęłam - nie wiem... W każdym razie musiałam w końcu usunąć autora ze znajomych, bo nie dało rady inaczej. Niektóre teksty, która mi wypisywał, to aż nie wypadało...

    Jeszcze jedna znajoma miała podobny problem... Chciała żeby jej niby chłopak kupił jej w prezencie jego książki itd;/

    Dlatego dobrze Ci radzę, uważaj ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dobrze będę pamiętać :) na szczęście jeszcze żadnych tekstów nie wypadających nie dostaję, e-maili także nie więc jest dobrze, no ok nie będę wywoływać wilka z lasu :D

      Usuń
  4. hehe też ostatnio zakupiłam Oplątani Mazurami i Siostrzyczkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w końcu w Firmie są fajne książki w taniej cenie :)

      Usuń
    2. no i dla nas magazynu jest jeszcze upust do 25% ja za swój stosik z wyjątkiem Viollety i Krwawego wina zapłaciłam 25,20

      Usuń
    3. czyli od książek w promocji jeszcze -25%??? niebywałe :D

      Usuń
    4. właśnie tak ;P to się nazywa firma :)

      Usuń
    5. no właśnie widzę :) ech... gdyby tak jeszcze na niektóre nowości były promocje to byłoby git majonez

      Usuń
    6. My mamy na wszystkie na nowości tak samo 25%

      Usuń
    7. żartujesz? my jako pracownicy mamy zniżkę 20% ale i tak w sumie lepsze to niż nic :)

      Usuń
  5. Za tyle książek tylko 58zł? aaa jak to? Zazdroszczę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. polecam księgarnię Matras tam są fajne wyprzedaże :)

      Usuń
  6. Z tym przemycaniem książek to masz tak jak ja przed mężem ;P

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakbym słyszała moich bliskich ;)

    Miłego czytania ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny stos!! Z chęcią by się podkradło kilka pozycji:D
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zawsze można się dogadać znaczy się pożyczę jeśli będziesz chciała :)

      Usuń
  9. Świetne promocje, szkoda tylko, że u mnie w mieście jest jeden MATRAS i dodatkowo taki, na który mam alergię... Całe szczęście człowiek, a zwłaszcza taki co uwielbia książki (czyli ja), jakoś sobie radzi i korzysta z innych promocji w innych księgarniach 8) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiesz, takie same promocje są na stronie internetowej, więc zawsze można tam zajrzeć poszukać, kupić i tylko w Matrasie odebrać :)

      Usuń
  10. Wspaniały stosik. U mnie ostatnio posucha, gdyż sporo wydatków pochłonęły leki. Ech jak się choruje, to nic się na to nie poradzi, ale tobie życzę przyjemnych wrażeń podczas czytania.

    OdpowiedzUsuń
  11. He he rozbawiłaś mnie z tym przemycaniem ksiażek. Bo ja mam dokładnie tak samo z moim mężem. Jak tylko widzie , że przytargałam jakies nowe ksiązki to od razu krzyczy. Że miejsca brak, że i tak mam ich za dużo... Dlatego się ukrywam z nowymi nabytkami:P To juz ostatnie stadium uzależnienia :P

    A tak na serio-to zacny stosik Ci się uzbierał. Oj chętnie bym Ci ukradła niektóre książeczki...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zawsze można się ugadać :) na terapię wcale nie chcę iść

      Usuń
  12. Ale ja kocham tego Wariata z Południa, bo gdyby nie Wariat to bym zapomniała, co to książki nie podręczniki i nie wiedziała, co w życiu ważne :*****

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Słońce, nie mogą być tylko i wyłączeni podręczniki, encyklopedie i inne takie tam naukowe rzeczy, dzięki Wariatce z Południa Twoja lista "książki do przeczytania" ma już parę ładnych kilometrów :P :*

      Usuń
  13. Świetny stosik!
    Miłego czytania;*

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo Ci dziękuję za podpowiedź! Od razu od Ciebie pognałam na stronę księgarni i nabyłam aż 8 sztuk, za obłędną cenę 39,90! Na "Aneczkę" polowałam już od dawna, kupiłam też K. Enerlich "Oplątani.." (pozostałe dwie poprzednim razem), "Siostrzyczka" też jakoś tak zabłądziła do koszyka, no i z poszukiwanych "Ekspedycja Kolitz" K. Rygiel! Kocham tę firmę, zwłaszcza, że sporo nowości bywa -25%, no i mogę osobiście odebrać w pobliskiej księgarni, a więc odpada koszt przesyłki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja już od dłuższego czasu kupuję tylko w Matrasie, promocje mają fajne, przeceny też czasem się dobre znajdą, a poza tym uwielbiam klimat tej księgarni, kiedyś jak byłam we Wrocławiu na "urlopie" zajrzałam do księgarni Matras na Świdnickiej bodajże, ale tak szybko jak weszłam tak i wyszłam, strasznie ciasna mi się wydała, mimo iż była duża

      Usuń