czwartek, 3 listopada 2011

#146


Po raz kolejny przybyłam w Sudety do pięknego miasteczka Malownicze. Czuję się tu całkiem nieźle. Znam już kilku mieszkańców i z uśmiechem poznaję tych zupełnie nowych. Odbiło mi? Hm… nie wiem może. Ale wydaje mi się, jakbym w Malowniczym czuła się jak u siebie.

Panią Magdalenę Kordel poznałam jakiś czas temu. Wpadłam na Jej książkę „48 tygodni” całkiem przypadkiem w bibliotece. Przyznaję, że spotkanie nie było zbyt owocne. Książka owszem z serii lekkich, łatwych i przyjemnych, jednak brakowało tego „czegoś”. Po jakimś czasie znów będąc w bibliotece zahaczyłam o książkę „Uroczysko” . Hm… spojrzałam na nazwisko autorki i… jakoś nie miałam ochoty na czytanie. Jednak coś tam gdzieś we mnie szeptało: zabierz książkę ze sobą i daj szansę. Skoro szeptało tak zrobiłam. No i… się zauroczyłam. Potem przyszedł „Sezon na cuda”
i wiedziałam, że warto dawać drugą szansę. Ba… nawet kolejne też. No chyba, że kredyt zaufania się wyczerpie. Ale coś mi się wydaje, że w przypadku książek Pani Magdy ten kredyt już został spłacony.

„Okno z widokiem” to już czwarta książka Magdaleny Kordel którą mam przyjemność przeczytać. Można wręcz powiedzieć, że to świeżynka bo premiera była całkiem niedawno.

Wszystko zaczęło się od.. diabła, a konkretniej babcinych historyjek wysłuchiwanych
z wypiekami na twarzy. Róża wraca do Malowniczego po pewnym niezbyt chlubnym wydarzeniu na swojej uczelni. No po prostu chce uciec i pozwolić wyciszyć się sprawie. A gdzie to najlepiej zrobić? Oczywiście u babci która mieszka w malowniczej miejscowości w Sudetach. Nie wie jednak, że jej przyjazd w rodzinne strony zbiegnie się z pewnym wydarzeniem. Otóż na rozstaju dróg, przy kapliczce ze Świętym Antonim, pewien inwestor postanowił postawić magazyny
a samą kapliczkę przenieść w zupełnie inne miejsce. Róża wraz z pomocą profesora Rajtczaka, studentów archeologii, malownickiego proboszcza oraz zaprzyjaźnionych mieszkańców miasteczka postanawia pokrzyżować plany Panu Walczakowi. Czy to im się uda i czy Róża znajdzie w Malowniczym miłość? Hm… o tym będziecie musieli przekonać się sami.

Jaka jest książka? Dokładnie taka jak okładka: malownicza. No w sumie nie dziwota skoro akcja dzieje się w małej miejscowości właśnie o tej nazwie. Poza tym na pewno zalicza się do lektur
z serii łatwych, lekkich i przyjemnych. Co wcale a wcale nie jest jej minusem. Wręcz przeciwnie.
W natłoku dramatów, sensacji czasem warto sięgnąć po książkę która pozwoli oderwać się nam od szarej codzienności. Wybrać się na wycieczkę w Sudety, spędzić trochę czasu podczas wykopalisk archeologicznych. Ba! Nawet podpisać pakt z diabłem.

Autorka ma niesamowity dar. Jaki? Otóż Jej książki są ciepłe, ale nie przesłodzone. A co najważniejsze historie w nich zawarte naprawdę mogły się wydarzyć całkiem blisko nas. Poza tym dialogi nie są skomplikowane, bohaterowie nie są sztywni, mają swoje indywidualne charaktery. No i z książki bije optymizm, a podczas czytania wybuchy śmiechu są całkiem na porządku dziennym. I zgodzę się ze zdaniem które znalazłam w powieści: „(…)życie to jedno wielkie pasmo niespodzianek, dzięki którym właśnie chce nam się krok za krokiem cały czas iść do przodu. I że najważniejsze, by cały czas mieć do dyspozycji pokój z widokiem. Taki, który jeżeli nawet czasami niknąłby w deszczu, to potem znów by się ukazywał w całek okazałości
i krasie.(…)” (cyt. 285 str.) Cóż mogę dodać, hm… myślę, że gorąco polecam.

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa SOL

14 komentarzy:

  1. Nie czytałam poprzednich i choćbym chciała to nie mam kiedy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja czytałam jakiś czas temu i bardzo mi się podobały :) no wiesz niestety ostatnio czas to produkt deficytowy

    OdpowiedzUsuń
  3. Aj owszem, a półki pełne recenzyjnych zaległości ;]

    OdpowiedzUsuń
  4. taaaaaaaaaaaak i książek które chciałoby się przeczytać a na półkach w księgarni tyle fajnych książek które można by jeszcze przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. No nawet mi nie mów, bo czasem jestem tak rozdarta jak mam wybrać co następne czytać, że to aż nienormalne ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Książka ciekawa no i nie przesłodzona, tak samo jak recenzja :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam autorki, lecz mam nadzieję, że niedługo się to zmieni, ponieważ bardzo lubię czytać ostatnio polską literaturę a ,,Okno z widokiem'' zapowiada się niezwykle interesująco.

    OdpowiedzUsuń
  8. No i kolejna recenzja tej książki..
    Tak,bardzo chcę ją przeczytać;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Książkę mam w planach i jak nadarzy się okazja, na pewno przeczytam:)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Dac szansę może bym i dała, ale kiedy, skoro tyle książek w kolejce? Mam ją na uwadze, pominę może te 48 tygodni, skoro nie polecasz

    OdpowiedzUsuń
  11. Dobrze się bawiłem w czasie czytania.

    OdpowiedzUsuń
  12. Muszę, muszę ją przeczytać koniecznie. Poza tym okładka jest przecudowna :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Książka do mnie wędruje i niecierpliwie na nią czekam ;D

    OdpowiedzUsuń
  14. Po tylu pozytywnych recenzjach muszę wreszcie nawrócić się na polską literaturę :) Chyba zacznę od czegoś w tym stylu.

    OdpowiedzUsuń