czwartek, 11 lutego 2021

#567 - To tylko przyjaciel




Znacie mnie już jakiś czas, więc wiecie, że sceptycznie podchodzę do książek, o których mówią „Wszyscy” na około (oczywiście w samych superlatywach), bo z czasem się okazuje, że te zachwyty są na wyrost, jeśli o mnie chodzi. Przecież nie wszystkim musi podobać się to samo. Po książkę „Tylko przyjaciel” Abby Jimenez sięgnęłam z czystej ciekawości. Albo raczej skusił mnie cytat: „Ta powieść stanie się hitem nadchodzącego lata”. I wiecie co? Tak właśnie jest. Ta książka rzeczywiście jest świetna. 

Josh po nieudanym związku, przeprowadza się do nowego miejsca. Niestety ma pecha i już pierwszego dnia wjeżdża w tył stojącego przed nim samochodu, którego kierowcą jest Kristen. Jakiś czas później ich drogi snów się krzyżują. Kristen jest przyjaciółką, narzeczonej najlepszego przyjaciela Josha, Brandona. Między głównymi bohaterami iskrzy, i to bardzo. Jednak gdy przychodzi co do czego, to Kristen stawia na układ „friends with benefits”. Ale czy to dobry pomysł? Bo co się stanie, jeśli dla każdego z nich to zdecydowanie za mało?

O mamo!!! Jaka to była cudna, ciepła, romantyczna i podnosząca na duchu powieść!!! Było nawet kilka momentów, przy których się wzruszyłam. Tak więc bez chusteczek to się nie obejdzie. Nie, i koniec – chusteczki obowiązkowe!Zastanawiam się w czym tkwi urok tej książki, która serio okazała się hitem wakacji. I dochodzę do wniosku, że:
Po 1: dialogi – są urocze, to dogryzanie sobie głównych bohaterów sprawia, że czytelnik cały czas się uśmiecha, bo bez problemu może odszukać w tych bohaterach siebie. 
Po 2: bohaterowie – są z krwi i kości, są tacy jak my z wadami i zaletami, a patrząc na Josha to też są waleczni (ale nie powiem wam dlaczego on taki był, musicie o tym przeczytać sami)
Po 3: sama historia – przyjaźń między kobietą i mężczyzną. 
Po 4: autorka w tej powieści poruszyła temat choroby i śmierci, nie powiem więcej co i jak ale to także nadaje smaczku tej historii. Chociaż kiedy ją poznacie, możecie mnie zapytać: tobie to już chyba serio odbiło!!!?

Tak, to hit lata. To książka, którą pochłania się jak ulubione ciasto. Rozkoszując się jej historią. Wkurzamy się na decyzje i wybory Kristen, nie zawsze się z nią zgadzając. No i trzymamy kciuki za powiedzenie się planu Josha. 

Jeśli poszukujecie historii lekkiej, ale nie przesłodzonej, to ta książka nada się do tego idealnie. Polecam, polecam, po stokroć polecam. I pamiętajcie o chusteczkach. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz