piątek, 13 lipca 2018

#487



I co?! Kolejna książka z gatunku Young Adult za mną. Przyznam się, że wcześniejsza pozycja Agaty Czykierdy – Grabowskiej nie rozłożyła mnie na łopatki. Dlatego miałam obawy co do książki „Wszystkie twoje marzenia”. Nie wiedziałam czy mi się spodoba, czy może po setnej stronie ją porzucę. Nie porzuciłam. Wręcz przeciwnie, historia pochłonęła mnie tak bardzo, że nie potrafiłam się od niej oderwać. 

Kamil poznaje Maję w dniu, gdy dziewczyna mając dość wciąż psującego się samochodu próbuje zepchnąć starego grata z mostu – wprost w odmęty Wisły. Okazuje się, że będą mieszkać w tym samym akademiku. Dziewczyna od razu wpada mu w oko. Jednak na samym początku, zastrzega żeby się w niej nie zakochał. Zostają przyjaciółmi. Można się nawet pokusić o stwierdzenie „przyjaciele od seksu”. Tylko czy taka przyjaźń w ogóle jest możliwa? Jaką tajemnicę ukrywa Maja, że nie potrafi zaangażować się w związek?

Może się niektórym czytelnikom wydawać, że historia Kamila i Maji to typowy romans jakich wiele na półkach. Możliwe i pewnie też tak jest, ale ta książka podobnie jak „Uratuj mnie” o której pisałam niedawno, ma w sobie to coś. Lekkość to jedna z cech twórczości Autorki, która tworzy świetne książki nurtu New Adult. Poza tym bohaterowie są z krwi i kości. Nie są wymyśleni, mają normalne cechy, mogą być tak naprawdę każdym z nas. Takich Kamilów chodzi trochę po tym świecie. Facetów, dla których kobieta jest ważna, dbają o nią i troszczą się.

Podobnie w swojej wcześniejszej książce „Jak powietrze” mamy tu trochę erotyki. Jednak w porównaniu z tamtą książką, tutaj jest to przedstawione w bardzo delikatny sposób. Nie mówię, że w „Jak powietrze” jest wulgarnie, ale tutaj było to subtelne, z uczuciem i wyczuciem. Nagość i seks nie wylewały się z kart powieści. To jest w tej historii zdecydowanie na plus. 

„Wszystkie twoje marzenia” nie zawiedzie fanów pani Agaty. Chociaż doszły mnie słuchy, że jest słabsza. Ja mam odmienne zdanie. Polecam miłośnikom lekkich historii, które pochłaniają od pierwszej strony. I tak, idealnie nadaje się na lato. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz