czwartek, 9 marca 2017

#415

Czujecie? To już chyba wiosna. Za oknami świeci piękne słońce, ptaszki cudnie śpiewają, drzewa powoli zaczynają się zielenić i od razu chce się żyć. Tylko patrząc na ciuchy wiosenne zaczynam dochodzić do wniosku, że po zimie to chyba raczej się do nich nie zmieszczę. No cóż, jak to mówią: „Samo się nie zrobi”. Stanęłam przed biblioteczką i zaczęłam się zastanawiać, czy znajdę w niej jakieś książki z dietami, przepisami, ćwiczeniami. Okazało się, że mam kilka tytułów. Przejrzałam je dokładnie i doszłam do wniosku, że czas wySTARTować z wyzwaniem: mniejsze ubranie. Nie myślcie sobie, że zamienię ten blog na taki sportowy albo z dietami, przepisami. O nie!!! Takich lifestylowych blogów jest masa i powstają jak grzyby po deszczu. Więc nie chcę dublować, powielać innych. Po prostu postanowiłam podzielić się z Wami moimi ulubionymi książkami z przepisami dietetycznymi i nie tylko.


„Zielone koktajle” przepisy z bloga
Tę książkę kupiłam na promocji w jednej z sieci księgarskich, za całkiem niezłą cenę. Pomyślałam sobie, że pewnie coś znajdę dla siebie. Znalazłam. Książka wydana bardzo ładnie, z masą zdjęć i przepisów a konkretnie 365 więc każdego dnia możecie zrobić inny koktajl. Idealnie - prawda?



„Koktajle” Katarzyna Błażejewska-Stuhr
Tutaj znajdziemy przepisy na koktajle na wszystkie okazje: przed treningiem, po treningu. Łatwe i szybkie do wykonania.



„Zostań fit w 180 dni” oraz „Dieta fit” Natalia Gacka
W wypadku tych książek muszę przyznać, że sięgnęłam po nie ze względu na treningi. Jednak... nie korzystam z tych treningów z książki... sama sobie wybieram ćwiczenia, ale niektóre przepisy są zacne i godne polecenia. Poza tym Natalia Gacka do mnie bardziej przemawia niż Chodakowska czy Lewandowska. Tylko nie pytajcie dlaczego. Natomiast niektóre przepisy z diety... wykorzystuję dość często.



„Lekkość” Anna Starmach
Anna Starmach wydała wyśmienite książki z serii „Pyszne”. Z przepisów korzystam dość często i z wielką przyjemnością sięgam po „Lekkość”. Tutaj również, prócz przepisów znajdziemy ćwiczenia.

Tak więc, porzucam słodycze, fast foody, ograniczam makarony, dodaję ćwiczenia i liczę, że uda mi się wcisnąć w ulubione dżinsy.

P.S. Pamiętajcie, że powyższy post jest postem konkursowym, w nim można szukać słowa z hasła w konkursie z "Był sobie pies".



1 komentarz:

  1. O, mam tak samo. Również wolę ćwiczyć z Gacką niż z Lewandowską, czy Chodakowską i ostatnio polubiłam również Gym Break z Kasią Kępką;) I jak Ci się podobają ksiązki? Próbowałaś przepisów na koktajle z pierwszej pozycji?

    OdpowiedzUsuń