Obiecywałam sobie, że po lektury młodzieżowe oraz Young Adult chwilowo nie sięgnę. I co?! Oczywiście, złamałam swoją obietnicę. A to wszystko za sprawą najnowszej książki Sarah Dessen „Raz na zawsze”.
Louna pomaga mamie w rodzinnym biznesie. Razem zajmują się organizacją przyjęć weselnych. Na jednej z imprez poznaje Ambrose’a, który prosi ją do tańca. Louna odmawia, a zdarzenie budzi w niej wspomnienia sprzed roku, kiedy w podobnej sytuacji poznała innego chłopaka. Tamto spotkanie odciska na niej swoje piętno. Ambrose to typ podrywacza, każdego dnia ma inną dziewczynę, a Louna, która straciła swoją wielką miłość, stara się wycofać z życia towarzyskiego. Jej przyjaciółka ma oczywiście inne zdanie na ten temat i próbuje wyciągać ją na różne imprezy i podwójne randki. Pewnego dnia Ambrosę i Louna zakładają się - on ma wytrzymać w związku z dziewczyną przez siedem tygodni, a Ona codziennie ma spotykać się z innymi chłopakiem. Jak to się zakończy? O tym musicie doczytać sami.
W książce teraźniejszość przeplata się ze wspomnieniami. I muszę przyznać, że to co dzieje się „obecnie” jest jakoś bardziej przekonujące niż wspomnienia Louny.
Wiem, że mówię zagadkami, ale… Otóż, poznajemy historię wielkiej miłości Louny, która tak naprawdę zamyka się w jednej nocy. Dziewczyna na jednym z przyjęć weselnych poznaje chłopaka, zakochuje się w nim i przeżywa swój pierwszy raz. Po wszystkim każde z nich wraca do swojego świata. Rozmawiają ze sobą telefonicznie, wymieniają esemesy. Niestety, koniec miłości jest tragiczny. Cóż… po utracie miłości chyba każdy zamyka swoje serce. Przestaje imprezować, spotykać się z ludźmi, woli domowe zacisze. Tylko że, młodzi ludzie nie powinni rezygnować z życia, bo na ciepłe bamboszki mają jeszcze czas. Przyznaję, że miałam ochotę potrząsnąć główną bohaterką i kazać jej wziąć się w garść.
Tak jak we wcześniejszej powieści Dessen, którą czytałam, tak i tutaj historia napisana jest przystępnym językiem. Jest tu wszystko czego młodzi ludzie mogą szukać w takich powieściach. Jestem przekonana, że sięgnę po inne tytuły tej Autorki. Polecam.
Nie miałam okazji poznać twórczości tej autorki, ale słyszałam o niej wiele opinii. Young adult to co prawda nie jest moja bajka, ale może dam tej historii szansę :)
OdpowiedzUsuńMoże być ciekawe. Okładka również jest śliczna <3
OdpowiedzUsuń