środa, 21 grudnia 2016

#405




Wiele razy już mówiłam, że po książki Magdy Witkiewicz sięgam z ogromną przyjemnością. Powtarzać się więc nie mam zamiaru. Są to książki, które wiele z nas powinno przeczytać. Dlatego staram się „zarażać” moje znajome i klientki w pracy miłością do Magdy. Powiem Wam, że idzie mi całkiem nieźle. Już nie raz zdarzyło się tak, że klientki którym poleciłam jedną z książek Magdy, wracały i od progu prosiły o kolejne tytuły, bo trafiłam nimi w sedno. I wiem, że książkę „Pracownia dobrych myśli” będę polecać tak samo gorąco jak inne, czyli komentarzem: „Proszę Pani, książki Magdaleny Witkiewicz, to ja biorę w ciemno i nigdy jeszcze się nie zawiodłam.” A jak było tym razem? Chyba nie muszę mówić, że wesoło jak zawsze i z przesłaniem. 

W Miasteczku na ulicy Pogodnej 26 mieściła się wiele lat temu „Pracownia dobrych myśli”. Jednak po śmierci babci Pelagii, która była krawcową, Pracownia zmieniała właścicieli i usługi. Były już trumny, a nawet sklep z częściami do szamb i betoniarek. Jednak wnuk Pelagii, Florian, postanowił przywrócić świetność lokalu i otworzył kwiaciarnię, miejsce do spełniania marzeń nie tylko swoich, ale także swojej matki Grażyny. To miejsce, gdzie każdy może znaleźć ukojenie: Ewa wraz z córką opłakuje śmierć męża, Giga rozpoczyna nowe życie w nowym miejscu i pracy, Pani Wiesia trzyma rękę na pulsie siedząc i obserwując okolicę z okna, Norbert uświadamia sobie, że czas najwyższy dorosnąć, a Pan Zbyszek postanawia oświadczyć się kobiecie swojego życia. No i Tomasz, który znalazł miłość chociaż się tego nie spodziewał. 

Po raz kolejny Magdalena Witkiewicz stworzyła historię ciepłą i dającą wiarę w ludzi. Pokazuje, że mieszkanie w kamienicy wcale nie musi oznaczać znieczulicy. Wręcz przeciwnie. Udowadnia, że pomoc sąsiedzka jest możliwa. W kamienicy przy Pogodnej 26 wszyscy wiedzą o sobie wszystko, pomagają sobie nawzajem, wspierają się i martwią. Mogą na sobie polegać w każdej sytuacji. Tak naprawdę takie sytuacje, jak opisane w książce, nie zawsze są możliwe w życiu codziennym. Ale po przeczytaniu tej książki wierzymy, że gdzieś jest takie miejsce, gdzie wszyscy sąsiedzi się o siebie troszczą i są wobec siebie życzliwi. 

Jeśli poszukujecie książki, która rozleje w waszym sercu ciepło to „Pracownia dobrych myśli” jest właśnie taka. Polecam!!!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz