Wiele lat temu kiedy jeszcze nie było ebooków, a konkretnie plików epub czy też mobi, książki były skanowane i wrzucane do pliku pdf. I tak rozprowadzane wśród znajomych czy też udostępniane w sieci. Nikt wtedy nie przejmował się prawami autorskimi. Bardziej zależało na tym by książkę mieć na własność. Faktem jest, że czytało się na komputerze, gdyż nie wszyscy mieli czytniki.
A temat poruszam nie przypadkowo. Dzisiaj 23.04. obchodzimy Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich. Jest to święto organizowane przez UNESCO w celu promowania czytelnictwa i ochrony własności intelektualnej za pomocą praw autorskich.
Od lipca zeszłego roku Dominika Matuła stworzyła w mediach społecznościowych „Czytaj legalnie i pozwól legalnie czytać innym”. Celem akcji jest uświadomienie wszystkim, że nielegalne czytanie jest karalne. Bo takie jest. Na facebooku wciąż istnieje wiele grup, w których czytelnicy wymieniają się ebookami czy też audiobookami. A to jest kradzież. To jest tak jakby ktoś przyszedł do Ciebie w odwiedziny i wyniósł radio czy też telewizor. Jakbyś za swoją wykonywaną wiele miesięcy pracę, nie otrzymał wynagrodzenia. Ściągając nielegalnie książki okradamy autorów i wydawców.
Jeśli udostępniamy własność intelektualną, mam tutaj na myśli książki, łamiemy prawo - nawet jeśli robimy to w dobrej wierze. Mówmy o tym wprost. Nośnik elektroniczny to nie to samo co papier.
Dlatego dzisiaj będzie o legalnych źródłach pozyskiwania książek.
Na początku warto wspomnieć o Legimi czy też Empik Go. Za cenę okładkowej książki, (lub mniej) można miesięcznie mieć dostęp do ogromnej ilości książek - legalnie bez narażania twórców na straty. W niektórych abonamentach telefonicznych dostęp do legimi można mieć już za 20 złotych. Ja osobiście korzystam z obydwu platform. W Legimi płacę miesięcznie 39,99 i mam dostęp do tylu książek ile chcę. A że czytam dużo, to czasem wychodzi, że za jedną książkę płacę mniej niż za paczkę papierosów, które pali mój Mąż. I powiem, że bez Legimi nie wyobrażam sobie czytania książek. Bo są książki, które pragnę mieć na półce, i te które chcę tylko przeczytać. I właśnie Legimi i Empikgo mi to umożliwiają. Poza tym Empikgo w Empikpremium też umożliwia dostęp do ebooków i audiobooków.
I twórcy, czyli nasi wspaniali autorzy, którzy tworzą dla nas niesamowite historie, otrzymują wynagrodzenie za ściągnięte/przeczytane ebooki. Czyli bez strat. Ale żeby nie było tylko o ebookach to mamy jeszcze Audiotekę i Storytel - aplikacje na telefon. I tam także za 19,90 lub 34,90 można słuchać książek. Audiobooki sprawdzają się w długich podróżach, lub wtedy gdy wykonujemy inne czynności, a chcemy słuchać. Ja akuratnie słuchałam książek z Empikgo podczas malowania mieszkania.
Kolejnym źródłem legalnego czytania są nasze biblioteki, można ZA DARMO wypożyczyć książkę albo dwie albo dziesięć. Warto też podpytać panie bibliotekarki o darmowy roczny dostęp do Legimi. Legimi współpracuje z bibliotekami udostępniając im kody. Dzięki temu możemy czytać rok ZA DARMO. Poza tym dzięki funduszom „Budżetu obywatelskiego” wiele bibliotek zaopatruje się w nowości w krótkim czasie od premiery.
Z tego co mi wiadomo iPhony mają aplikację „Książki” a tam zakładkę „Księgarnia” gdzie można kupić legalnie książki w niskich cenach.
A jak już jesteśmy przy niskich cenach ebooków, to koniecznie należy wspomnieć o internetowych księgarniach takich jak Woblink, Virtualo, Publio, Nexto, Ebookpoint gdzie mamy możliwość kupienia książek mniej niż kawa w sieciówce. A oprócz tego istnieje jeszcze upolujebooka, gdzie możemy sobie ustalić cenę książki i jeśli w którejś księgarni ta książka będzie mieć taką cenę jaką sobie ustaliliśmy to otrzymamy mejla z informacją, że upolowano dla nas ebooka. Czyż to nie jest fajne?
No dobrze mówimy o ebookach, a co z książką papierową?
Można brać udział w wymianach książkowych organizowanych przez Śląskich Blogerów Książkowych. Niestety przez pandemię zostały one wstrzymane, ale liczymy na to, że niebawem znów się spotkamy.
Można także korzystać z konkursów, które są organizowane między innymi przez blogerów na feceboku, instagramie, blogach. Albo przez samych autorów.
No i oczywiście z bibliotek w swoim mieście, bo przecież mają one ogromne zasoby. Z biblioteczek znajomych, rodziny.
A jeśli już chcemy zaopatrzyć się w swój własny egzemplarz to warto korzystać z promocji w księgarniach internetowych, stacjonarnych lub wybrać się do antykwariatu. Poza tym powstało wiele księgarń z tanią książką jak Dedalus czy też Tak Czytam, gdzie za niewielkie pieniądze możemy kupić książki. Ostatnio także w wielkich sklepach typu Carefour, Auchan itp. można w niskich cenach zaopatrzyć się w ciekawe tytuły.
Sama biorę udział w konkursach, gdzie można wygrać książkę. Korzystam z księgarnianych promocji, kupuję w składnicach taniej książki czy też w hipermarketach. A ebooki to zdecydowanie abonamentowo, no chyba, że mnie skusi promocja.
Chcę z tego miejsca podziękować wszystkim Autorom i Autorkom, którzy piszą niesamowite historie. Dzięki Wam, nie zwariowałam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz