piątek, 29 kwietnia 2016

#376




Droga Tachykardio

Kiedy tracimy ukochaną osobę, trudno nam znów wrócić na właściwy tor. Wszystko ją przypomina, tęsknimy. Jednak ten ból bywa mniejszy, kiedy mamy przy swoim boku przyjaciół. Czasem musimy też zasięgnąć pomocy specjalisty. Najlepiej sprawdzają się grupy wsparcia. I o tym między innymi jest książka, którą właśnie skończyłam czytać „Druga runda” Caren Lissner.

Gert jest dwudziestodziewięcioletnią wdową. Półtora roku wcześniej straciła ukochanego męża. Mark zginął w wypadku samochodowym. Od tamtego czasu Gert stara się pozbierać. Zapisała się na zajęcia grupy wsparcia, by razem z innymi kobietami ‒ wdowami , móc „przerobić” ból, tęsknotę oraz samotność. Pewnego dnia przyjaciółki Gert, Erika i Hallie, zabierają ją do baru. Tam młoda wdowa poznaje Todd’a. Czy po stracie męża, będzie potrafiła otworzyć się na nową miłość? Czy znów zaufa mężczyźnie?

Okładka oraz opis sugerują, że będzie to lektura z cyklu lekkich, łatwych i przyjemnych. Gdy tylko zatopiłam się w świat Gert bohaterki wiedziałam, że tak jednak nie będzie.

„Druga runda” to powieść o samotności, o tym jak bardzo tęsknimy po stracie wiele znaczącej dla na osoby. Pokazuje też strach przed nowym związkiem, obawy przed byciem, w ostateczności, singlem. Gert bała się wejść w nowy związek, gdyż w głębi duszy czułaby się tak, jak gdyby zdradzała zmarłego męża. Przejawiała też lęk przed tym, by przyznać się mężczyźnie z którym się spotykała, że jest wdową. Że miała męża, którego kochała ponad życie i spędziła z nim cudowne osiem lat. Bała się niezrozumienia i odrzucenia.

Autorka w swojej powieści pokazuje jak wygląda świat singli w Nowym Jorku. Oprócz Gert poznajemy jeszcze jej przyjaciółki, które szukają tego właściwego mężczyzny w wielkim mieście. Obserwując Halie i Erikę miałam wrażenie, że dziewczyny desperacko poszukują "jedynego". Do tego stopnia, że miały dokładnie zaplanowany podryw. Można powiedzieć, że długa samotność przyjaciółek Gert sprawiła, że były one zgorzkniałe i dało się odczuć, że wyraźnie zazdroszczą tym, którzy byli szczęśliwi w stałym związku.

„Druga runda” to powieść o tym, że w końcu przychodzi ten moment, by zacząć wszystko od nowa. To także historia o szczęściu i o tym, że przyjaciele są bardzo ważni w naszym życiu. Polecam!

Pozdrawiam
Archer

 
P.S.
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa HarperCollins